czwartek

JAŁMUŻNA + 114 zł na waciki

Mamy kryzys w Polsce  czy nie  ?   bo zgłupiałem  wg/ rządu kryzysu nie ma  !

-Wiec dlaczego w Polsce  porównujemy wszystko do  krajów zachodnich_ tylko nie zarobki.?

-Dlaczego politycy oferują nam do jałmużny (1386 zł brutto)   dopłatę   114 zł od stycznia   2012 roku ? czy aby  chcą nas kupić w jesiennych wyborach za 114 zł?

Faktem  jednak jest że,  pracownicy w Polsce zarabiają tyle , że nie wystarcza na zabezpieczenie najzwyklejszych potrzeb . Jeżeli ceny (żywności , sprzętu elektronicznego , rachunków za media  itd) są w Polsce zbliżone do cen w Europie to co stoi na przeszkodzie żeby płace pracowników wytwarzających te dobra były zbliżone do płac w Europie ?.

 

Związki Pracodawców twierdzą ,że człowiek ma żyć dla pracy a nie praca ma być dla człowieka, pracodawcy po wprowadzeniu nowej „płacy minimalnej”? uważają  ze,  będą zwolnienia  tych wszystkich, których praca nie jest tyle warta, otóż jest to największe oszustwo jakim robotników w Polsce karmi się od lat.
Gdyby znieść w naszym kraju  płacę minimalną zarobki spadły by do poziomu 300zł/m-c, a większość pracodawców  chciała by , najlepiej nie płacić pracownikowi, pracownik powinien być  darmowym „niewolnikiem”. To że, nasi pracodawcy lubią się  pławic w luksusach nie może być kosztem pracowników!!!. Nikt nie zmusza pracodawcy do  prowadzenia  firmy! co pracowników  obchodzą zobowiązania  pracodawcy , przecież  godzi się z tym zakładając działalność gospodarczą  i to nie jest podstawą do tego żeby okradać ludzi pod byle pretekstem.

Prawda jest taka że większość pracodawców dorabia się dzięki wyzyskowi i chcieliby powrotu do średniowiecznego niewolnictwa , dostępu do broni i pejczów , aby się wyżyć na niewolniku, dlatego zrzeszają się i dyktują rządowi jak ma wyglądać prawo pracy itp.

Pracodawcy  chcą zlikwidować związki zawodowe, by zwykły pracownik „śmieć pospolity „ nie mógł  się bronić! Kodeks pracy  i przepisy zostały tak sformułowane ze, praktycznie nie chronią pracownika , nadgodziny, dodatkowa praca w domu, praca w dni świąteczne ,wolne od pracy , kasowane  urlopy, wypłaty kiedy chce i jak chce i  tyle ile uzna za stosowne, bez ponoszenia przez pracodawcę  dotkliwych konsekwencji,  tak prawo stworzone na zamówienie przez pracodawców niestety  działa !  

Zwiększone bezrobocie to dla wyzyskiwaczy duży plus i pole do popisu , żerują na biedzie lokalnych rynków pracy,  w kryzysie bezrobocia i drożyzny  świetnie prosperują ci, którzy wiedzą, jak sięgnąć do kieszeni bezrobotnych, nie przejmują  się tym , ze  niektórzy  mogą opuścić ten absurdalny kraj, zawsze się znajdzie następny frajer do trzepania .

Dziś  ludzie pracy nie potrafią  się zjednoczyć przeciwko wyzyskowi  , tolerują  miejsca wyzysku ,chodząc tam dają zarobić wyzyskiwaczowi  zamiast omijać takie miejsc z daleka , niech ”pracodawca>oszust” pójdzie z torbami  , ostatnio wyczytałem o takim miejscu ,  gdzie ekspedientki przyjmowane są do pracy niemalże od ręki. Niektóre po przepracowanym miesiącu otrzymują 140 złotych wynagrodzenia, inne dodatkowo otrzymują propozycję „pójścia na piwo” z szefem. http://www.gazetabilgoraj.pl/artykul3464-Praca-za-grosze-Randka-gratis.html