Z pewnością każdy z nas zetknął się na własny sposób z wyzyskiem w pracy
które nadal istnieje za wiedzą władz , takie zjawisko w pracy spokojnie możemy określić jako „niewolnictwo” .Według badan szacuje się że wyzyskiwanych niewolników w Polsce mamy ponad 10 mln .
Ludzie ci są pozbawiani swoich praw i przymuszani do ciężkiej pracy w nieludzkich warunkach za darmo lub za pensje o głodowych stawkach .
Polskie zakłady pracy można dziś nazwać „obozami niewolników” mających pracować na bogactwo prywatnego pracodawcy i sukces gospodarczy państwa . Ludzie zmuszani są do pracy nawet po 15 godzin dziennie za 800 czy 1000zł /mc na rękę .
Coraz częściej wyzyskiwacze szukają chętnych do pracy na staż
czyli „przyuczanie do zawodu”. który zakłada bezpłatną pracę w zamian za kartkę papieru ( prawo Polskie takie praktyki niewolnicze pochwala ) Nasz Rząd i UE niechętnie reagują w tej sprawie, gdyż zadowolone są z dostawy tanich towarów z Polski i nie interesuje ich ze pracownicy wykorzystywani są jako„ niewolnicy w pracy za grosze ’ bo dla nich jest to korzystne. Maja gdzieś narzekania pracowników , prawa człowieka do godnego życia i dramatycznie łamane przez pracodawców kodeksu pracy i płacy .
.To co się dzieje w tej chwili, przechodzi ludzkie pojęcie. Jak można płacić pracownikowi za wykonaną pracę 600 czy 1000 złotych.. Na jakim świecie my żyjemy? Żeby normalny zdrowy człowiek robił z siebie pośmiewisko za pare groszy. Gdzie są ci wszyscy mądrale ,którzy obiecują od 20 lat "żeby Polska rosła w silę a ludzie żyli dostatniej". Jak widzę ogłoszenie jakiegoś pracodawcy ,który proponuje pracę za 1200 zł brutto i do tego trzeba znać dwa języki obce, mieć ukończone ze dwa fakultety, najlepiej nie ukończone 26 lat i 8 lat praktyki. Chore Polskie prawo nie chroni pracownika. Płaca minimalna jest dużo poniżej progu przeżycia. Młody człowiek podejmujący pierwszą pracę nie jest w stanie sam się utrzymać, nie mówiąc już o rodzinie. Jedynym wyjściem jest podniesienie płacy minimalnej do poziomu średniej unijnej .
Jak można żyć w Polsce gdy mamy umowy zlecenia, na pół etatu, a praca po 10 godzin dziennie, mimo pracy w szczególnych warunkach , nie ma posiłków regeneracyjnych, środków czystości ,wypłaconych nadgodzin itd…o normalnych emeryturach możemy zapomnieć gdyż przeważnie pracodawcy nie płacą ZUS-u przeważnie zatrudniając na czarno. Związki zawodowe są mało aktywne , PIP zamiast non –stop karać pracodawców wolą pic kawę w biurze bo w papierach w firmy wszystko gra, daleko nam do takich kontroli urzędników jak ma to miejsce w Niemczech czy innych krajach zachodniej europy kontrola (obława)z udziałem policji bez względu czy łaskawy właściciel firmy jest w firmie.! ( w Polsce niestety trzeba się umawiać z właścicielem firmy na kontrole PIP). Jak można tolerować prace za darmo Np.: gdy pracodawca zatrudnia na czarno bez żadnej umowy, później nie płaci za dwa miesiące ciężkiej pracy, nie można iść do sądu bo nie ma dowodów. PIP o takich praktykach wie doskonale , a jak nie wie wystarczy przejrzeć ogłoszenia i zastosować prowokacje itp… , żaden funkcjonariusz publiczny nie widzi złodziejstwa :
Jak pracodawca nie zapłaci Tobie za miesiąc pracy 1000zł jest według prawa OK.!!! funkcjonariusze powiedzą idź do sądu .
ale gdy ty zabierzesz pracodawcy z kasy swoje należne pieniądze 1000zł i zostawisz pokwitowanie , lub zabierzesz coś w zastaw - jesteś złodziejem !!! wtedy policja szybko wkracza .